środa, 9 lipca 2014

Carpooling

Carpoolingiem nazywamy zaoferowanie przez właściciela miejsca w samochodzie osobowym innym osobom, które dokonują podróży w zbliżonym czasie i w pobliskich źródłach i celach podróży, przynoszące obu stronom korzyści wynikające z oszczędności czasu i kosztów[1]. Coraz powszechniej stosowana forma przejazdu, uważana także za „płatny autostop”, „e-autostop” bądź „współczesny autostop”, jest alternatywą dla zbiorowego transportu publicznego. Przynosi pożytek zarówno kierowcy jak i pasażerom. Pierwsi korzystają na zwrocie kosztów paliwa, opłat parkingowych, autostradowych czy wypożyczenia samochodu. Drudzy, nieposiadający odpowiedniego połączenia komunikacją publiczną, oszczędzają czas oraz zyskują wygodę. Zjawisko to ogranicza zatłoczenie na drogach, jednocześnie pozytywnie wpływając na środowisko. Może funkcjonować podczas dojazdów do pracy, szkoły czy dalszych podróży.

Początki carpoolingu sięgają lat 50. XX wieku. W Europie Zachodniej popularność zyskał w latach 70 podczas tzw. kryzysu paliwowego, spowodowanego gwałtownym wzrostem cen ropy naftowej[2]. W  latach PRL prowadzona była kampania „podwieź sąsiada”, którą uznaje się za rozpoczęcie polskiego carpoolingu. Obecnie, do zwiększenia popularności grupowych przejazdów w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Australii i Nowej Zelandii przyczyniły się specjalnie wydzielone pasy dla samochodów przewożących co najmniej 2-3 osoby, tzw. pasy HOV (z ang. a high-occupancy vehicle lane, znane także jako a HOV lane, carpool lane, diamond lane, transit lane czy T2 / T3 lanes)[3]. Współcześnie wpływ na zwiększenie zainteresowania zjawiskiem ma fakt powstawania kolejnych serwisów internetowych ułatwiających znalezienie towarzyszy podróży, nierzadko wspierane przez lokalne władze. Są to portale krajowe, europejskie, bądź światowe, wyposażone w wyszukiwarki odnajdujące pożądane trasy. Poprzez nie następuje pierwszy kontakt współpasażerów i ustalenie zasad przejazdu. Najwięcej ofert dotyczy jednorazowych kursów na dłuższych trasach. Zdarzają się ogłoszenia regularnych dojazdów.

Portale carpoolingowe „…we Francji stały się na tyle poważną konkurencją dla kolei, że te musiały obniżyć ceny biletów. To właśnie tam powstał w 2006 r. serwis BlaBlaCar. Obecnie cała jego europejska społeczność liczy ponad 3 mln użytkowników. Niemiecka strona Carpooling, konkurent BlaBlaCar, w ciągu trzech ostatnich lat zwiększył liczbę użytkowników w dziewięciu krajach Europy z miliona do ponad 4 milionów. We Francji ten wzrost od 2011 do 2012 roku był pięciokrotny. Polska na tle innych krajów wygląda bardzo dobrze. W 2012 roku, w porównaniu z rokiem poprzednim, odnotowano wzrost liczby użytkowników o ponad 100 procent. To przede wszystkim efekt coraz większego zaufania do wspólnych przejazdów oraz drożejącego paliwa, opłat drogowych, a także kosztownych i mało wygodnych połączeń kolejowych i autobusowych…”[4]

Tradycyjny autostop różni się od zaplanowanego carpoolingu. Na portalu zbiorowych przejazdów można na interesującej trasie wybrać konkretny kurs, biorąc pod uwagę przy tym parametry takie jak godzina wyjazdu, planowany czas przejazdu czy sugerując się krótką notką kierowcy na swój temat. Kolejną różnicą jest sprawa płatności za przejazd. Uczestnicy carpoolingu płacą za przejazd cudzym samochodem. W tradycyjnym autostopie brak tego elementu. Istnieją jednak kierowcy, którzy oferują swój przejazd za symboliczna złotówkę, w zamian za spędzenie razem czasu podczas podróży, wspólnej rozmowy i wymiany poglądów. Taka postawa zdaje się być przynależna bardziej do tradycyjnej formy autostopu, zbliża ku sobie obie omawiane formy podróżowania. Carpooling wydaje się być bezpieczniejszy, ze względu na posiadanie szerszych informacji obu ze stron na swój temat. Pewna część emocji towarzysząca przy pierwszym kontakcie nieznajomych pozostaje jednak wspólna dla carpoolingu i autostopu.

----------
Tekst jest częścią pracy dyplomowej licencjackiej pt. "Zjawisko autostopu we współczesnej turystyce" (Nycz 2014). Aby przeczytać całość skontaktuj się z Autorem. 



[1] Nosal K. Starowicz W., 2010. Wybrane zagadnienia zarządzania mobilnością. Transport Miejski i Regionalny, Nr 3.
[2] http://www.kobiecybialystok.pl/carpooling-czyli-powrot-akcji-podwiez-sasiada/
[3] Nosal K. Starowicz W., 2010. Wybrane zagadnienia zarządzania mobilnością. Transport Miejski i Regionalny, Nr 3.
[4] http://pierwszymilion.forbes.pl/carpooling-w-polsce-wirtualny-autostop-coraz-popularniejszy,artykuly,158278,1,1.html

Stereotypy i mity związane z autostopem

Wizerunkiem nazywamy zbiór przekonań, myśli i wrażeń danego podmiotu, osoby lub grupy, o jakimś obiekcie – firmie, produkcie, marce, miejscu lub osobie. Wytworzony obraz może być prawdziwy lub fałszywy, co wynika najczęściej zarówno z osobistego doświadczenia, jak i zasłyszanych pogłosek.  Zależny jest także od życzeń, obaw, tęsknot i przesądów człowieka. Wizerunek powstaje i rozwija się niezależnie od chęci i woli zainteresowanych. Często nie odzwierciedla rzeczywistości.[1] Z czasem wizerunek może zostać zgeneralizowany. Obraz jednostki po przypisaniu jego charakterystyki wszystkim powiązanym danym tematem, niezależnie od rzeczywistych różnić między nimi, staje się stereotypem[2]. W społecznej świadomości mocno zakorzeniony jest także stereotypowy wizerunek autostopu.

Powtarza się, że ta forma podróżowania jest niebezpieczna, a zatrzymujący się kierowcy mogą okazać się gwałcicielami i psychopatami notorycznie popełniającymi przestępstwa. Z tego powodu powstaje błędne przeświadczenie, że kobiety nie mogą podróżować autostopem.  Rozdział 4.5 niniejszej pracy wskazał jednoznacznie niesłuszność tego stereotypu. Wszelka generalizacja natomiast skutkuje błędnym obrazem zjawiska i może zniechęcać potencjalnych podróżnych.

Stereotypowy autostopowicz, jak potwierdzają uczestnicy zjawiska w przeprowadzonym przez autora panelu dyskusyjnym, jest człowiekiem biednym, którego nie stać na zakup biletu na inny środek transportu. Jak wykazano w rozdziale 4.2 – najważniejszym motywem podróży autostopem jest chęć przeżycia przygody, a oszczędność pieniędzy klasyfikuje się dopiero na trzecim miejscu.

Uczestnicy panelu przyznali, że stereotypem jest długi czas oczekiwania na kierowców, związany z małą popularnością zjawiska. Ludzie najczęściej doradzają wybór komunikacji publicznej, w szczególności pociągu, zamiast łapania okazji, dzięki czemu na docelowe miejsce dotrze się w krótszym czasie. Ciążela (2010)[3] przeprowadził badania polegające na ustaleniu średniego czasu oczekiwania i parametrów przeciętnej jazdy, czas dotarcia do miejsca postoju z punktu wyjazdu. Następnie oszacowano średni czas dotarcia do miejsca postoju z punktu wyjazdu oraz od opuszczenia pojazdu. Wyniki te pozwoliły na ustalenie średniej prędkości poruszania się autostopowicza. Badania pokazały, że średni czas oczekiwania na podwiezienie wynosi w Polsce 19 minut, który można zminimalizować do 11 minut podróżując z kobieta i pozwalając jej zatrzymywać samochody. Natomiast średnia prędkość poruszania się autostopowicza po Polsce, ustalona podczas badań Ciążeli (2010), wynosi 57 km/h. Jest to wynik lepszy od szybkości osiąganych przez Polskie Koleje Państwowe. Średnia prędkości handlowa przewozów pasażerskich na przykładowym odcinku (czerwiec 2013) z Krakowa do Rzeszowa wynosi ok. 30 km/h[4], a uśredniona szybkość handlowa pociągu pasażerskiego w Polsce to 41,77 km/h[5].

Autostopowicz równa się hipis – to kolejny błędny stereotyp. Hipisi nie chcieli żyć tak jak konsumpcyjne społeczeństwo amerykańskie, stronili od takich ludzi jak ich rodzice, sami byli jedną wielka rodziną, akceptującą się i żyjącą wspólnie pod jednym niebem, a często i pod jednym dachem. Chodzili boso, w luźnych, wygodnych rzeczach i czuli się w tym dobrze. Zażywali narkotyki, które potęgowały ich szczęście, ich kolorowe widzenie świata. Należy przyznać, że darmowe podróżowanie wpisuje się w ideologię hipisowską. Nie należy jednak utożsamiać jednoznacznie tej subkultury, częściowo uważanej za zjawisko historyczne, z podróżowaniem autostopem. Ponadto autostopowicze mają różny światopogląd, podejście do życia – nie koniecznie związane z poglądami hipisów.

----------
Tekst jest częścią pracy dyplomowej licencjackiej pt. "Zjawisko autostopu we współczesnej turystyce" (Nycz 2014). Aby przeczytać całość skontaktuj się z Autorem. 


[1] Tkaczyk J. Rachwalska J., 1997. Wszystko jest obrazem. Kształtowanie wizerunku przedsiębiorstwa. Marketing i rynek nr 5.
[2] Aronson, E., Wilson, T. D., Akert, R. M., 1997. Psychologia społeczna – serce i umysł. Wydawnictwo Zysk i S-ka, Poznań. Str. 543
[3] Ciążela J., 2010. Autostop jako zjawisko społeczne – czynniki funkcjonowania. Poznań. Str. 137
[4] http://biznes.newsweek.pl/nowy-rekord-pkp--srednia-predkosc-30-km-h-,105234,1,1.html
[5] www.rynek-kolejowy.pl/pliki/Ppt0000032.ppt

Bezpieczeństwo podróży, problemy higieny, wyżywienia i noclegów

Szeroko dyskutowany problem to bezpieczeństwo autostopowiczów, który w dużej mierze zależny jest od samych uczestników zjawiska. Ci, działający przezornie i świadomie planujący kolejne etapy podróży są w stanie uchronić się przed nieprzyjemnościami i nie prowokują nieprzyjemnych sytuacji.[1] Warto podkreślić już na wstępie, że statystycznie większym ryzykiem od autostopu obarczona jest podróż pociągiem.[2]

Andrzej Piwoński, główny organizator autostopowej akcji książeczkowej w PRL, w rozmowie z Czupryńskim (2005) o bezpieczeństwie w tamtych czasach mówi tak: „…Zdarzyło się kilka gwałtów. Lekkomyślna autostopowiczka została upojona alkoholem przez kierowcę, który zgwałcił ją później w lesie. Tak, były takie przypadki. Były morderstwa, chyba dwa. Ale były to przypadki marginalne. Prawie milion młodych skorzystało z akcji. Polski autostop miał opinię bezpiecznej formy turystyki. Więcej autostopowiczów utonęło, niż zginęło na drogach. Nie wiem czyja to zasługa. Ani kierowcy, ani autostopowicza, ani nasza…”[3]

Współczesne realia nie zmieniły się znacznie. Niepokój może budzić nietrzeźwość kierowcy, nierozważna jazda, złośliwość prowadzących pojazd, przemoc, kradzież, próba gwałtu. Najczęstsze sytuacje wzbudzające niepokój związany z realnie występującym ryzykiem dotyczą niebezpiecznie jeżdżących kierowców. Pozostałe mają minimalną częstotliwość[4] i mogą zostać zredukowane poprzez przestrzeganie kilku zasad.

Podróżowanie w towarzystwie, zarówno tej samej, jak i przeciwnej płci, redukuje niebezpieczeństwo, które mogłoby zaistnieć ze strony kierowców. Przemieszczając się w parze mieszanej, mężczyzna wsiadając pierwszym zmniejsza prawdopodobieństwo porwania samej kobiety. Ponadto autostopowicz powinien posłuchać własnych przeczuć związanych z prowadzącym pojazd. Należy przyjrzeć się osobom w samochodzie i ocenić sytuację. Jeżeli kierowca lub jego/jej towarzysze wydają się być podejrzanymi, w tym sprawiają wrażenie osób pod wpływem alkoholu bądź innych środków odurzających, podróżnik może zawsze odmówić wsiadania do auta, używając dyplomatycznych sformułowań tłumaczących niezrozumienie języka, bądź wybór innego kierunku niż obrany przez zatrzymanego. Podróżując autostopem we dwójkę można zwiększyć bezpieczeństwo poprzez ustalenie sygnału alarmowego, którego użycie przez jedną osobę z pary wzmoże czujność drugiej.

Wielu autostopowiczów dla ewentualnej obrony wozi popularne lakrymatory tj. gaz łzawiący (pieprzowy, paraliżujący)[5], których jednak zazwyczaj nie ma potrzeby używać. Pomimo to, posiadanie gazu zwiększa poczucie bezpieczeństwa i pewność siebie samego autostopowicza. Niektórzy, bardziej przezorni, wysyłają wiadomość tekstową SMS do zaprzyjaźnionej osoby lub rodziny z numerem rejestracyjnym i marką każdego kolejnego podwożącego auta.

W celu zwiększenia bezpieczeństwa należy śledzić mapę podczas jazdy i kontrolować trasę wybieraną przez kierowcę. Na każdy niepokojący zjazd powinno się zareagować pytaniem. Prawdopodobnie jednak prowadzący pojazd nie ma złych intencji, a jedynie będzie oferował posiłek w zaprzyjaźnionej restauracji czy tankował auto w ulubionej stacji benzynowej. Czujący się niepewnie autostopowicz zawsze może poprosić o wysadzenie i ewentualne zabranie go ponownie w drodze powrotnej na właściwą trasę, gdy ten będzie dalej czekał.

Bezpieczeństwo autostopowicza związane jest także z jego bagażem podczas podróży. Chcąc uchronić się przed kradzieżą warto rozłożyć pieniądze w różnych miejscach, mając część przy sobie wraz z innymi cennymi rzeczami. W razie kradzieży czy zgubienia podróżny straci jedynie ich pewien procent. Niezalecane jest także obnoszenie się drogimi sprzętami, takimi jak telefon, kamera czy aparat fotograficzny. Polecanym, choć trudnym w realizacji, środkiem zabezpieczenia bagażu przed kradzieżą jest trzymanie go wewnątrz samochodu, nie zaś oddawanie do bagażnika pojazdu. 

Ze względów bezpieczeństwa ważną kwestią wydaje się być dobór właściwego miejsca do zatrzymywania pojazdów. „…Najlepsze do łapania są przystanki autobusowe, zatoczki, szerokie pobocza. Idealnym miejscem jest teren za rondem lub sygnalizacją świetlną, gdzie samochody jadą powoli. Trzeba także pamiętać o bezpieczeństwie swoim oraz uczestników ruchu…”[6] Poza względami związanymi z samym bezpieczeństwem w czasie jazdy, tak dla autostopowicza jak i kierowcy, właściwie wybrane miejsce zatrzymywania samochodów zwiększa efektywność łapania, skraca czas oczekiwania na okazję.

Autostopowicze często borykają się z problemami związanymi z utrzymaniem higieny w czasie podróży. Organizm zmęczonego podróżnika wydziela dużo potu. W trakcie wielodniowej wyprawy możliwy jest problem z dostępem do węzłów sanitarnych. Dobrym rozwiązaniem jest korzystanie z prysznica na kempingach, niektórych stacjach benzynowych czy często nielegalnie - na plaży. Na zabrudzone ręce sposobem stają się nawilżane chusteczki[7]  bądź żele antybakteryjne. 

Koszty autostopu wiążą się jedynie z wyżywieniem i ewentualnym noclegiem. Większość uprawiających tą formę turystyki próbuje na nich zaoszczędzić, znajdując miejsca, gdzie prześpią się darmowo i wydając minimalne kwoty na jedzenie z supermarketu.

Potrzeba odpoczynku podczas wyjazdu jest niezwykle istotna. Problem ten autostopowicze rozwiązują kilkoma metodami. Podróżujący z namiotem mogą wybrać camping lub, co zdarza się znacznie częściej, rozbicie go „na dziko”, omijając konieczność płacenia. Tym sposobem, noc można spędzić na plaży, łące, stacji benzynowej czy pod mostem. Istnieją dwa sposoby na rozbicie namiotu w takim miejscu. Pierwszym, przypuszczalnie lepszym rozwiązaniem jest zapytanie o taką możliwość gospodarza terenu. Podczas rozmowy właściciel posesji może także zaprosić autostopowicza w dogodniejsze miejsce – zdarza się, że, po krótkiej wymianie zdań, zaoferowany zostanie nocleg w mieszkaniu gospodarza, a nawet darmowa kolacja. Drugi sposób to wybranie miejsca ogólnodostępnego, najlepiej na uboczu, z dala od głównej ulicy, niewidocznego z daleka, które zaoszczędzi niepotrzebnych pytań ciekawskich w środku nocy.

Natomiast autostopowicze bez namiotu mogą spać pod gołym niebem (popularne rozwiązanie w ciepłych krajach), wykupić nocleg w hostelu lub skorzystać z couchsurfingu. „…Być couchsurferem to podróżować do poznanych przez serwis internetowy osób, które oferują nocleg i swoje towarzystwo przy zwiedzaniu odwiedzanego miejsca oraz przyjmować i gościć innych użytkowników ogólnoświatowej sieci….”[8] Zjawisko, podobnie jak sam autostop, opiera się na dobrowolności obydwu osób korzystających z niego. Zakłada również brak pobierania opłat przez którąkolwiek ze stron. Każda z opcji noclegu ma swoje wady i zalety. Warto wziąć pod uwagę również bezpieczeństwo bagażu podczas wybierania jednej z możliwości.

----------
Tekst jest częścią pracy dyplomowej licencjackiej pt. "Zjawisko autostopu we współczesnej turystyce" (Nycz 2014). Aby przeczytać całość skontaktuj się z Autorem. 


[1] Bułka T., 2009. Jak podróżować autostopem. Praktyczny poradnik. Wydawnictwo EscapeMagazine, Wydanie pierwsze, Toruń. Str. 66
[2] Rydkodym J., 2012. Auto-star. Pierwsze kroki autostopowej przygody. Str. 8
[3] Czupryński J., 2005. Autostop polski. PRL i współczesność. Wydawnictwo Korporacja Ha!art, Kraków. Str. 22
[4] Ciążela J., 2010. Autostop jako zjawisko społeczne – czynniki funkcjonowania. Poznań. Str. 144
[5] Bułka T., 2009. Jak podróżować autostopem. Praktyczny poradnik. Wydawnictwo EscapeMagazine, Wydanie pierwsze, Toruń. Str. 66
[6] Rydkodym J., 2012. Auto-star. Pierwsze kroki autostopowej przygody. Str. 10
[7] Ciążela J., 2010. Autostop jako zjawisko społeczne – czynniki funkcjonowania. Poznań. Str. 149
[8] Pisarek A., 2013. Wybrane wzory gościnności wobec wzorów praktyk turystycznych powstałych wokół zjawiska couchsurfingu. Turystyka Kulturowa, Nr 3. Str. 6

Profil kierowców przewożących autostopowiczów

Aby zjawisko autostopu funkcjonowało prawidłowo potrzeba interakcji dwóch osób – autostopowicza oraz kierowcy. Rola prowadzących pojazd jest jednak często marginalizowana w opracowaniach dotyczących autostopu.

Zauważono wyraźną dysproporcję płci kierowcy w zabieraniu autostopowiczów. Zdecydowana większość zatrzymujących się stanowią mężczyźni (ok. 90%). Odsetek podwożących kobiet wzrasta, gdy autostopowicze są mieszaną parą, bądź jest nią sama kobieta. Spowodowane jest to zmniejszeniem strachu u kierowców płci żeńskiej. Polscy kierowcy uczestniczący w zjawisku są osobami młodymi. Około 70 procent nie przekroczyło czterdziestego roku życia, a jedynie 5 procent miało ponad sześćdziesiąt lat. Są na ogół dobrze wykształceni – ponad 40 procent ukończyło szkołę średnią, kolejne 30 procent uczelnię wyższą. Najczęściej zatrzymują się pracownicy administracji i usług. Najrzadziej emeryci i ludzie bezrobotni, którzy odbywają stosunkowo mniej podróży własnym pojazdem. Procentowo podobnie wypadają osoby wolnego stanu cywilnego jak i żonaci oraz mężatki, z czego około 40 procent nie posiada dzieci. Około 50 procent przyznaje się do palenia papierosów, kolejne 20 procent paliło w przeszłości. Kierowcy są jednak rozsądni i prowadzą dość bezpiecznie, pomimo przekraczania dozwolonej prędkości. Większość ma nie więcej niż dwa punkty karne i nie więcej niż dwa mandaty w ciągu roku. Posiadają prawo jazdy średnio od 10 do 12 lat, pokonując kilkanaście, do stu tysięcy – kierowcy zawodowi – kilometrów rocznie. Są przede wszystkim miłośnikami muzyki rockowej. Rzadko zatrzymującymi się są słuchający gatunków muzycznych wykształconych stosunkowo niedawno, a więc hip-hopu, techno, house oraz trance. Wiara nie odgrywa większej roli na ich decyzję o podwiezieniu autostopowicza. Podróżują chętnie, i znają języki obce, 45 procent rozmawia w co najmniej dwóch językach obcych.


Osobami, które najchętniej zabierają autostopowiczów są te, które w młodości same podróżowały w ten sposób. Chcą zrewanżować się – spłacić dług z przeszłości, opowiedzieć o swoich przygodach, posłuchać o funkcjonowaniu zjawisku w obecnych czasach. W Polsce jedynie 24 procent podwożących kierowców nie ma doświadczenia jako autostopowicz[1]. Najczęściej zatrzymującymi się kierowcami są jadący w pojedynkę, a jedynie 7 procent oprócz autostopowicza ma w pojeździe dwóch innych pasażerów[2].


----------
Tekst jest częścią pracy dyplomowej licencjackiej pt. "Zjawisko autostopu we współczesnej turystyce" (Nycz 2014). Aby przeczytać całość skontaktuj się z Autorem. 



[1] Ciążela J., 2010. Autostop jako zjawisko społeczne – czynniki funkcjonowania. Poznań. Str. 78
[2] Ciążela J., 2010. Autostop jako zjawisko społeczne – czynniki funkcjonowania. Poznań. Str. 62-92.

Styl życia osób podróżujących autostopem

Styl życia to jedna z kategorii socjologicznych trudnych do zdefiniowania, posiadająca wiele znaczeń, zawierająca w sobie zachowania społeczne nienadające się do precyzyjnego zmierzenia.[1] Twierdzi się, że „…styl życia znamienny dla pewnej zbiorowości ludzkiej jest charakterystycznym sposobem bycia w społeczeństwie. Jest to zespół codziennych zachowań członków owej zbiorowości, umożliwiający ich społeczną identyfikację…”[2] Nie inaczej jest z osobami podróżującymi autostopem, których wyróżniać może sposób odżywiania, wybór miejsca noclegowego czy ubiór.

Podróż autostopową cechuje nieprzewidywalność, stąd zaplanowanie noclegów przez uprawiających zjawisko jest zadaniem niezmiernie trudnym. Problem ten autor opisał w rozdziale 4.5.

Osoby przemierzające świat okazją często chcą wydać jak najmniejsze kwoty na wyżywienie. Robią więc zakupy jedynie w dużych i tanich hipermarketach, bądź liczą na pomoc w tej kwestii ze strony podwożących lub nocujących, co nierzadko ma miejsce. Oferta darmowego, ciepłego posiłku ze strony kierowcy jest jednym z podstawowych bonusów tej formy podróżowania. „… Najczęściej fundują go kierowcy TIR-ów, którzy zabrali pasażera w trasę, lecz muszą zrobić sobie przerwę z powodu przepisów…”[3] Rzadkość stanowią ci, stołujący się za własne pieniądze w restauracjach.

Współcześni autostopowicze mają świadomość, że na czas oczekiwania na kierowcę ma wpływ m.in. ubiór. Powinien być on schludny, w jasnych lub intensywnych kolorach, widocznych z daleka. Pomimo owej wiedzy problemem w wielodniowej podróży może być brak węzłów sanitarnych, potrzebnych do odświeżenia wyglądu. Osoby wyruszające na podróż autostopową muszą godzić się również na tego typu niedogodności.

----------
Tekst jest częścią pracy dyplomowej licencjackiej pt. "Zjawisko autostopu we współczesnej turystyce" (Nycz 2014). Aby przeczytać całość skontaktuj się z Autorem. 



[1] Romanowska-Tołłoczko A., 2011. Styl życia studentów oceniany w kontekście zachowań zdrowotnych. Hygeia Public Health, Nr 46(1).
[2] Siciński A., 1987. Styl życia: przemiany we współczesnej Polsce. PWN, Warszawa. Str. 13-14
[3] Bułka T., 2009. Jak podróżować autostopem. Praktyczny poradnik. Wydawnictwo EscapeMagazine, Wydanie pierwsze, Toruń. Str. 71

Motywy podróży

O uprawianiu przez ludzi turystyki, w tym autostopowej, decyduje szereg czynników. Jednym z ważnych, determinujących zachowania i decyzje, są motywy uprawiania podróży. Według Przecławskiego (1996) „…motyw to mechanizm lub zespół mechanizmów wewnętrznych, powodujących i organizujących działania ludzkie ze względu na zaspokojenie potrzeb…”[1]

Motywacje autostopowiczów częściowo pokrywają się z podziałem motywów uprawiania turystyki zaproponowanych przez Różyckiego (2009) tj. w szczególności: poznanie nowych ludzi, poznanie nowych kultur, zabytków, obcowanie z przyrodą, wypoczynek (rekreacja), rozrywka (zabawa), odwiedziny krewnych i znajomych, pielgrzymki (spotkanie z Bogiem), cele zarobkowe, chęć uwolnienia się od obowiązków domowych lub szkolnych (w przypadku młodzieży), chęć wyrwania się spod kontroli np. rodziców, chęć spędzenia z kimś czasu poza miejscem zamieszkania, chęć zaimponowania komuś, aż w końcu chęć przeżycia przygody lub ryzyka[2]. Klasyfikację motywów uprawiania turystyki Różyckiego należałoby poszerzyć o kilka pozycji kluczowych w uprawianiu zjawiska autostopu i związanych raczej z samym wyborem tej formy podróżowania i odrzuceniem innych. Są nimi: oszczędność pieniędzy, oszczędność czasu, brak innego transportu.

Badania przeprowadzone przez Ciążelę (2010) wykazują, że chęć przeżycia przygody jest głównym motywem podczas pierwszej (71,2%) i kolejnych (82,5%) podróży autostopem. Na drugim miejscu uplasowała się chęć poznania nowych ludzi (42,4% - pierwsza podróż, 66,4% - kolejne). Zaskakującym może wydać się znalezienie motywu – oszczędność pieniędzy – dopiero na trzecim miejscu (39,1% - pierwsza, 60,8% - kolejne). Nieco rzadziej wskazywaną motywacją do podjęcia podróży autostopem jest odskocznia od rutyny (chęć uwolnienia się od obowiązków, 37,5%- pierwsza, 39,2% - kolejne podróże). Drugorzędnymi motywami okazały się brak innego transportu oraz oszczędność czasu (od 8-15%). Inne motywacje w badaniu wykazały mniejszy niż 5 procentowy udział.[3]

----------
Tekst jest częścią pracy dyplomowej licencjackiej pt. "Zjawisko autostopu we współczesnej turystyce" (Nycz 2014). Aby przeczytać całość skontaktuj się z Autorem. 



[1] Różycki P., 2009. Zarys wiedzy o turystyce. Wydawnictwo Proksenia, Kraków. Str. 66
[2] Różycki P., 2009. Zarys wiedzy o turystyce. Wydawnictwo Proksenia, Kraków. Str. 67
[3] Ciążela J., 2010. Autostop jako zjawisko społeczne – czynniki funkcjonowania. Poznań. Str. 42

Profil społeczny autostopowicza

Istnieje wiele czynników wpływających na skuteczność podróżowania autostopem. Nie należy jednak zapominać o roli, jaką odgrywa sama postać osoby stopującej. Zarówno płeć, wiek, wygląd jak i osobowość ze wszystkimi jej komponentami odgrywają zasadniczą rolę w interakcji dwóch osób uczestniczących w zjawisku. Zbadanie powyższych cech jest jednak trudnym zadaniem.

W 2009 roku podczas Międzynarodowych Mistrzostw Autostopowych Ciążela (2010) przeprowadził z ich uczestnikami 191 ankiet, które dotyczyły profilu społecznego autostopowicza. Badana grupa może być reprezentatywna jedynie wtedy, gdy pod uwagę bierze się autostopowiczów o motywacjach turystycznych, tacy brali udział w wyżej wymienionych mistrzostwach, pomijając przejazdy o charakterze lokalnym.

Badania Ciążeli (2010) wykazały popularność autostopu wśród obu płci przy niemal równym udziale procentowym kobiet i mężczyzn[1]. Wynikać to może z faktu wysokiej częstotliwości dobierania się w mieszane pary. Jakub Rydkodym w poradniku dla początkujących autostopowiczów pisze: „…Zdecydowanie najlepszą „konfiguracją” jest para - chłopak i dziewczyna. Wzbudzają oni największe zaufanie. Problem jest jedynie z łapaniem ciężarówek, ponieważ kabiny przystosowane są do przewozu dwóch osób (kierowca i pasażer)...”[2]

Wyniki wyżej wymienionych badań potwierdzają, że najchętniej autostopem podróżują ludzie młodzi. Średnia wieku respondentów to 22,3 lata. Nie wzięto jednak pod uwagę osób korzystających z tej formy podróżowania się w celach innych niż turystyczne. Przypuszczalnie wiek ten podniósłby się nieznacznie. Z młodego wieku wynika także wysoki - 98,4 procentowy udział autostopowiczów będących kawalerem bądź panną.

Biorąc pod uwagę młody wiek badanej grupy, większość stanowią osoby stosunkowo dobrze wykształcone. Ponad 16 procent ankietowanych ma wykształcenie wyższe, a 80 procent – średnie, z czego zdecydowana większość kontynuuje naukę. Dominującymi kierunkami studiów respondentów są należące do nauk geograficznych (w tym turystyka).

Cięższe do zbadania są konkretne komponenty w strukturze osobowości wewnętrznej tj. temperament, charakter, popędy, uzdolnienia, systemy postaw, wartości, emocje, wola czy obraz samego siebie. Bułka (2009) proponuje sprawdzenie osobowości potencjalnego autostopowicza polegające na zadaniu mu kilku pytań. Jeżeli odpowiedzi będą twierdzące oznacza to, że autostop poleca się danej osobie. Pytania brzmią następująco: „…Jesteś osobą samodzielną, która lubi polegać na swoich możliwościach i umiejętnościach? Jesteś osobą zaradną, która potrafi znaleźć wyjście z każdej sytuacji? Jesteś wytrzymały na trudy i nie jest dla Ciebie najważniejszy miękki materac hotelowego łóżka? Jesteś osobą żądną przygód, dla której wylegiwanie się na plaży przez siedem dni z rzędu jest stratą czasu? Lubisz ludzi i potrafisz z nimi rozmawiać? Chcesz poznać prawdziwy obraz zwiedzanych krajów i miejscowości?...”[3]

----------
Tekst jest częścią pracy dyplomowej licencjackiej pt. "Zjawisko autostopu we współczesnej turystyce" (Nycz 2014). Aby przeczytać całość skontaktuj się z Autorem. 



[1] Ciążela J., 2010. Autostop jako zjawisko społeczne – czynniki funkcjonowania. Poznań. Str. 34
[2] Rydkodym J., 2012. Auto-star. Pierwsze kroki autostopowej przygody. Str. 12
[3] Bułka T., 2009. Jak podróżować autostopem. Praktyczny poradnik. Wydawnictwo EscapeMagazine, Wydanie pierwsze, Toruń. Str. 7

Layout by Tyler